Ślub Pauliny i Arka – Gościniec Siedem Drzew pod Poznaniem
Ach co to był za ślub! A jakie wesele! Gościniec Siedem Drzew stanął na wysokości zadania i fantastycznie ugościł bliskich Pauliny i Arka. Ale po kolei…
Na ten ślub przyszło nam przejechać więcej niż pół Polski. Czy żałujemy? Zdecydowanie nie! Uroczystość wspaniała. Cudowni ludzie. Zespół nie z tej ziemi. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik. Wszystko pasowało i nic tu nie było przypadkowe. Wspaniała suknia Pauliny. Do tego elegancki Arek. Ciepli i wiecznie uśmiechnięci Rodzice. I Siostra Pauliny, która tak wspaniale zaśpiewała na ślubie “Hallelujah”, że miałam ciarki na całym ciele – najlepsze wykonanie, jakie kiedykolwiek słyszałam. Goście też byli poruszeni, w ruch poszły chusteczki ;-)
Czy mogło być jeszcze lepiej? Mogło! Na miejsce wesela młodzi wybrali Gościniec Siedem Drzew. Wspaniale położony. Jedynie kilkanaście kilometrów od Poznania. Z własnym ogrodem botanicznym i wspaniałym zapleczem. I tutaj też wszystko ze sobą współgrało. Widać, że Para Młoda włożyła wiele serca i wysiłku, żeby tak cudownie wszystko ze sobą grało. Zespół też grał – i to jak…
Ok, wystarczy. Teraz czekamy na sesję poślubną, a w międzyczasie mały kawałek tego, co działo się na ślubie i weselu Pauliny i Arka. Kościół na Osiedlu Żegrze. Gościniec Siedem Drzew. I oni – wspaniali Państwo Młodzi, ich Rodzina, Przyjaciele. Usiądźcie wygodnie, może być przy kawie i oglądajcie…
Cudowni, prawda?
Jak już wspomniałam, to nie koniec naszej przygody z Pauliną i Arkiem. Po wspaniałym weselu w Gościńcu Siedem Drzew czas na plener. W oczekiwaniu na niego zapraszam do innych galerii, gdzie można obejrzeć m.in. zimowy plener pod Krakowem (chociaż na zewnątrz jest zdecydowanie cieplej) lub letni plener na Podkarpaciu .
Jeśli macie jakieś pytania, odwiedźcie stronę FAQ
Zapraszam do kontaktu!