Jesienna sesja ślubna nad jeziorem – cudowne kolory jesieni!

Czy jest jakaś pora roku, która jest Wam szczególnie bliska i powoduje, że Wasze serca biją żwawiej i szybciej? U mnie takie emocje wywołuje tylko jedna – jesień. Ale nie tak deszczowa i zimna, chociaż koc i kakao mają swój urok. Kocham tą z ciepłym słońcem, które oświetla ludzkie twarze. Tą w której widać wszystkie kolory jesieni – od żółtych po nasycone czerwienie. Taka która umożliwia nam to, by jesienna sesja ślubna nad jeziorem miała swój czar i urok, a Pary Młode żeby nie zamarzły i nie złapały przeziębienia ;-)

Iwonę i Damiana już znacie i to bardzo dobrze chociażby z sesji narzeczeńskiej https://martynaciepiela.pl/miejska-sesja-narzeczenska-w-krakowie/. Potem był ślub i wesele do białego rana, no i przyszedł czas na sesję poślubną. Wybraliśmy miejsce bardzo dobrze Wam znane, jednak dla mnie wyjątkowe i magiczne. W odstępie tygodniowym potrafi zmienić się nie poznania! Kolory, mgły, śnieg, słońce, chmury – to wszystko sprawia, że za każdym razem atmosfera jest zupełnie inna i zdjęcia też wychodzą zupełnie inaczej. Kolory jesieni potrafią zdziałać cuda! Zresztą sami zobaczcie, jak wyglądała jesienna sesja ślubna nad jeziorem Strbske Pleso.

Nie wiem, jak Wy, ale ja nadal czuję tą pozytywną energię płynącą zarówno od Iwony i Damiana, jak i od miejsca ;-)

A jeśli chcielibyście zobaczyć, jak jezioro i okolica wyglądały tydzień później, zajrzyjcie tutaj https://martynaciepiela.pl/jesienna-sesja-slubna-w-gorach/ . To samo miejsce, podobny czas, a jakże inaczej!

Nie bójcie się jeździć w miejsca, gdzie ktoś był, bo Wasza sesja i tak będzie wyglądała zupełnie inaczej. Ale nie bójcie się też eksperymentować i zabierać nas do miejsc jeszcze nieodkrytych!